Proces ochrony przed zachwaszczeniem zbóż ozimych, takich jak pszenica, żyto, jęczmień, czy pszenżyto uważany jest za znacznie bardziej skomplikowany, niż w przypadku zbóż jarych. Wynika to głównie z faktu, że chwasty atakujące uprawy wiosenne mają słabiej rozwiniętą partykułę, przez co stają się wrażliwsze na stosowanie preparatów ochronnych. W przypadku zbóż, których siew przypada na jesień, mamy natomiast do czynienia z gatunkami zimującymi, które są odporniejsze na stosowane zabiegi, a także mają więcej czasu na wykiełkowanie.
Skuteczność działań ochronnych zależy od momentu użycia herbicydu. Stosuje się w tym aspekcie różne techniki, jednak wielu ekspertów uważa, że w przypadku upraw ozimych, wykonanie zabiegów herbicydowych powinno przypadać na jesień, natomiast wiosną realizuje się jedynie działania uzupełniające.
Kolejną kwestią jest to, że wiele gatunków roślin, mogących negatywnie wpływać na uprawę uwidacznia się dopiero po tym, gdy zboże wzejdzie. Bezpośrednio po pojawieniu się liści – zarówno zboża, jak i chwastów – następuje moment w którym rośliny są najsłabsze, dzięki czemu zastosowanie odpowiedniego oprysku może przynieść wymierne efekty. Z tego też względu popularnością i dobrą renomą cieszy się powschodowe zwalczanie chwastów. W tym kontekście warto jednak mieć na uwadze, że dopuszczenie do wykształcenia zbyt dużych liści może powodować, że będą one osłaniać rozwijające się agrofagi, ograniczając tym samym efektywność stosowanych preparatów.
Poważnym problemem związanym z doborem skutecznej strategii ochrony zbóż przed zachwaszczeniem, jest identyfikacja szkodliwych gatunków. Niektóre z nich stają się zauważalne dopiero w późniejszym stadium rozwoju, kiedy walka z nimi jest znacznie utrudniona, a czasem niemożliwa. W tym zakresie pomocne staje się doświadczenie i obserwacja, która umożliwia odpowiednio wczesne wykrycie.
Dobrym przykładem zagrożenia, jakie może nieść późne wykrycie chwastu, jest miotła zbożowa. W końcowym stadium, kiedy staje się wyraźnie zauważalna, może ona być już wyższa od kłosa i przesłonić zboże, odbierając światło i cenne składniki odżywcze, a także utrudniając zbiór. Za skuteczny sposób ochrony uprawy, uważa się zatem zwalczanie miotły zbożowej jesienią. Należy jednak mieć na uwadze to, że ten gatunek – podobnie zresztą, jak wiele innych – staje się coraz bardziej odporny na odchwaszczanie. Wiele spośród stosowanych herbicydów może okazać się więc nieskutecznych wobec tej formy zagrożenia, dlatego warto postawić na sprawdzone środki.
Na rynku możemy spotkać cały przekrój herbicydów pozwalających na ochronę zbóż ozimych, w tym powschodowe zwalczanie chwastów. Jednym popularniejszych jest Bacara Trio 516 SC od koncernu Bayer. To jeden z selektywnych środków o działaniu układowym, w formie koncentratu, który może być skuteczny na całą gamę agrofagów, nawet do ośmiu tygodni.
Kolejny z wartych uwagi produktów, to Snajper 600 SC od firmy Nufarm. Jest to preparat chwastobójczy w formie koncentratu, do stosowania jesiennego, który jest skuteczny na wybrane jedno i dwuliścienne chwasty, również te późnowschodzące.
Expert Met 56WG to następny, warty uwagi środek przeznaczony do stosowania w ochronie zbóż ozimych. Jest on stosowany przede wszystkim do jesiennego zwalczania miotły zbożowej, jednak zgodnie z zapewnieniami producenta, może sobie poradzić również z niektórymi innymi gatunkami chwastów dwuliściennych.
Ostatnim z preparatów o którym warto wspomnieć jest Hukkata 500 SC. To produkowany przez Ciech, selektywny herbicyt o działaniu kontaktowym, w formie koncentratu. Według producenta jest on skuteczny, w zwalczaniu szerokiej gamy agrofagów, w tym chabra bławatka, czy fiołka polnego.
Dobierając środki ochrony roślin należy mieć na uwadze konieczność zachowania szczególnej ostrożności oraz dostosowaniu ich do specyfiki uprawy. Warto wziąć pod uwagę takie czynniki, jak:
Planując ochronę herbicydową musimy więc zapoznać się z zaleceniami producenta, które pozwolą na dobór odpowiedniej formy ochrony dla naszej uprawy.